Czego brakuje w polskich automatach do sprzedaży?

 

Nie jesteśmy takim rynkiem jak Japonia, gdzie liczba maszyn do sprzedaży sięga kilkudziesięciu milionów, ale spotykane w Polsce automaty są coraz liczniejsze i coraz bardziej nowoczesne. Zawierają też zaskakujące czasem produkty, takie, które kojarzą nam się tylko ze sprzedażą w sklepach stacjonarnych, często specjalistycznych. Pomysłowość i wyczucie co do lokalizacji, w której jest ustawiony taki automat, gwarantuje sukces posiadaczowi biznesu vendingowego. Przechodnie lubią korzystać z automatycznej sprzedaży – zaoszczędza im to wiele czasu.

Jak rozwijały się automaty vendingowe?

vending - automaty do sprzedaży produktówPoczątkowo automaty zawierały tylko przekąski i zimne napoje, teraz możemy oprócz kawy i herbaty kupić też lody, soczewki, leki, w tym nawet lekki opatrunek gipsowy. Tym właśnie charakteryzuje się vending – automaty do sprzedaży produktów mają nieograniczone możliwości. Przy cmentarzach niczym nowym nie jest już zniczomat, w centrach handlowych często napotkamy lottomaty, przy atrakcjach turystycznych za to możemy skorzystać z usług medalomatu – automatu sprzedającego pamiątkowe monety. Ciekawym rozwiązaniem jest połączenie automatu z wiatą przystankową, co pozwala na umilenie sobie czasu oczekiwania na autobus ciepłą kawą lub słodkim batonem.  Można podejrzewać, że w przyszłości stanie w odpowiednich miejscach więcej maszyn do sprzedaży dętek do roweru, robaków do łowienia ryb, czy papierosów elektronicznych. Sprzedaż tytoniu jest za to zakazana. Przydadzą się też automaty ze zdrową żywnością, w innych krajach funkcjonują już maszyny sprzedające świeże warzywa i owoce. U nas przede wszystkim powodem, dla którego biznes vendingowy nie rozwija się szybciej, jest wszechobecny wandalizm. Trudno znaleźć dobre miejsce dla automatu, gdzie nie będzie narażony na dewastacje. Obecnie produkowane automaty posiadają bardzo dobre zabezpieczenia przed kradzieżą, ale to niestety nie wystarcza do ochrony przed zniszczeniem. Najlepszymi miejscami są więc centra handlowe, budynki firm, szkoły.

Czy doczekamy się w polskich miastach ulic wzdłuż których stoją kolorowe, świecące i błyszczące maszyny? Być może tak, wszystko zależy od odpowiedniego zabezpieczenia i ochrony, a jest to kwestia znalezienia dobrych rozwiązań. Warto wspomnieć, że maszyny sprzedające to również szafy grające, biletomaty, fotobudki. W sklepach spotykamy coraz mniej sprzedawców, a płatności dokonujemy w kasach samoobsługowych. Niedługo automaty zaczną do nas mówić i nam doradzać. Zyskamy więcej anonimowości w sferze zakupów.