Mój szef jest osobą która lubi rządzić – w końcu jest szefem jak na niego przystało. Lubimy go, ale wiemy że od nas wiele wymaga. Musimy zorganizować sobie pracę tak, żeby wszystko dobrze działało. Jego przedsiębiorstwo to firma kurierska, ale jego pracownicy w tym ja musimy wykonywać również inne zadania. Mimo to szef płaci nam bardzo dużą wypłatę. Praca u niego jest więc naprawdę korzystna dla nas wszystkich.
System podlewania trawnika jako najlepsza opcja
Szef jest wymagający i nie lubi, kiedy mu odmawiamy, dlatego też kiedy poprosił mnie o to abym zadbał o jego trawnik i jego nawadnianie, nie miałem zamiaru odmawiać. Nie wiedziałam tylko, w jaki sposób mam to zrobić, czy zakładać system nawadniania, czy może robić to konewką? Zapytałem się więc, czego konkretnie ode mnie oczekuje. Szef powiedział, że wystarczy go podlewać, zwykłym wężem ogrodowym, żeby nie wysechł do końca. Nie było problemu – bez wahania pojechałem do miejsca, gdzie zamieszkuje mój szef i wziąłem się za podlewanie trawnika. Nie spodziewałem się tego, że on będzie miał tak duży ogród, lecz ego trawa była żółta i przesuszona. Trawnik był bardzo zaniedbany i powiem szczerze, że zdziwiło mnie to, że nie ma tu zamontowanych rur, które są elementem nawadniania ogrodów. Wystarczy podłączenie do wody i z szczelin rur tryskałaby woda rosząca trawnik. Ten by został podlany w każdym miejscu. Można by również kupić tradycyjne zraszacze, które bez mojego udziału podlewałyby trawnik obracając się dookoła. Wystarczyłoby je tylko przemieszczać w różne zakątki ogrodu. Dobre podlewanie musi następować co najmniej przez kilka dni. Kilka dni potrzeba na to, żeby trawa wyglądała zadowalająco. Nie mogłem uwierzyć, że szef tak zapuścił swój ogród, jednak nie dyskutowałem za dużo i wziąłem się do roboty. Szef miał podłączony wąż ogrodowy, więc nie musiałem podlewać tego trawnika konewką – to by była chyba robota nie dla mnie! Trawa została cała dokładnie zroszona. Drugiego dnia wykonałem to ponownie, ale trzeciego dnia, jak przyjechał szef zobaczyć moją pracę, postanowiłem z nim się rozmówić. Powiedziałem, że przydałby mu się wydajny system podlewania trawnika. W końcu teraz jest to tak popularne, jak samo koszenie trawy. O trawnik trzeba dbać. Jego pielęgnacja musi być dokładna i skuteczna. Codziennie go trzeba podlewać, ażeby ładnie wyglądał.
Powiedziałem, że taki system będzie idealnym rozwiązaniem dla jego terenu zielonego. Nie będzie musiał mi płacić za podlewanie i jednocześnie zaoszczędzi na wodzie. Taki system podlewania trawnika jest całkowicie ekonomiczny. Szef zainteresował się tym, co do niego powiedziałem. Stwierdził, że się nad tym zastanowi, lecz jeszcze przez kilka dni musiałem samodzielnie podlewać jego trawnik.