Wraz z moim partnerem postanowiliśmy rozszerzyć ofertę naszej kliniki weterynaryjnej o kolejny dział dbania o zwierzęta. Chcieliśmy stworzyć kompleksową opiekę nad dietą naszych pupili- tych małych i puchatych, ale również tych dużych, kopytnych. Zatrudniliśmy więc dietetyków weterynaryjnych mających rozpisywać szczegółowo plan posiłków dla poszczególnych pacjentów. Jednak, aby móc zapewnić właścicielom taką usługę musieliśmy również znaleźć dostawców odpowiednich pasz i karm dla zwierząt. W tym celu postanowiliśmy umówić się z przedstawicielem firmy na zwiedzanie hal produkcyjnych oraz magazynowych, aby poznać dostawcę od tak zwanej podszewki, by sprawdzić czy ich wytwory będą się nadawać dla naszych klientów.
Zwiedzanie hali magazynowej
W dniu umówionego zwiedzania firmy produkującej pasze przyjechaliśmy z partnerem pod bramę własnym samochodem, jednak nie zostaliśmy wpuszczeni na posesję ze względów bezpieczeństwa i higieny pracy. Spotkaliśmy się więc pod budką strażnika z przedstawicielem firmy, który miał nas oprowadzać, a pojazd zostawiliśmy na parkingu dla gości. Mężczyzna wytłumaczył nam, iż każdy kto pojawia się na terenie produkcyjnym musi mieć specjalną przepustkę oraz odzież ochronną, którą otrzymaliśmy właśnie przed wejściem. Zostaliśmy wprowadzeni do wnętrza zakładu, naszą przygodę rozpoczęliśmy od części czystej, czyli pomieszczeń biurowych oraz oglądaniem gotowych wyrobów. Następnie przeszliśmy do części produkcyjnej, a na koniec została nam hala magazynowa, która jednak najbardziej nas zainteresowała. Było to ogromne pomieszczenie, wypełnione od góry do dołu paletami z paszą zapakowaną w jednostkowe opakowania, a następnie dodatkowo ochronione folią w formie pakietów. Wielka hala była profesjonalnie zaplanowana i zbudowana tak, aby żadne zanieczyszczenia nie mogły się do niej dostać. Również miała ona dobre zabezpieczenia przed szkodnikami, dlatego byliśmy pewni, że prezentowana nam karma jest dobrej jakości.
Po zwiedzaniu hali byliśmy pod wielkim wrażeniem zaprezentowanej nam przez konsultanta firmy, co wróży dobrze naszej współpracy, którą zdecydowaliśmy się podjąć. Przedstawiciel wydał nam więc wytyczne magazynu na pasze, który musieliśmy zbudować przy naszej lecznicy, aby móc ją przechowywać w odpowiednich warunkach. Bezzwłocznie zebraliśmy ekipę budowlaną i zaczęliśmy pracę nad własną halą magazynową, aby jak najszybciej móc świadczyć usługi dietetyki weterynaryjnej. Po utworzeniu budynku i wypełnieniu go specjalistyczną karmą od razu zaczęliśmy mieć ręce pełne roboty, a magazyn pustoszał i wypełniał się z powrotem w niesamowitym tempie.