Dostałam bardzo trudną rolę, zostałam świadkową. Jeszcze nigdy nie powierzono mi takiego zadania, więc poczułam powołanie, aby spisać się jak najlepiej i nie zawieść przyszłej panny młodej. Postanowiłam, że będę angażować się i pomagać, aby okazać wsparcie. Organizacja ślubu to nie przelewki, a wielki stres, ponieważ wszystko musi być idealne. Niestety nie zawsze momenty organizacji są łatwe, więc im więcej dodatkowych rąk do pomocy tym lepiej.
Wyjątkowy pokaz dla pary młodej i gości
W toku przygotowań i miliona pomysłów, postanowiłam, że zrobię małą niespodziankę wszystkim ,nawet przyszłym małżonkom. Szukałam wielu opcji, jednak nic nie wydawało się tak spektakularne jak wyjątkowy pokaz sztucznych ogni na weselu. Zgłębiłam bardziej ten temat. Zapytałam menadżerów lokalu, gdzie miało odbywać się wesele, czy można podjąć się organizacji tej atrakcji. Obejrzałam kilka filmików w sieci, aby zobaczyć jak to się przyjmuje wśród gości. Okazało się, że wyjątkowy pokaz sztucznych ogni na weselu to dość popularny pomysł i spotyka się z bardzo entuzjastycznym odbiorem. Całe widowisko nie było trudne w organizacji, ale pozostawienie tego w zupełnej tajemnicy było dużym wyzwaniem. W sumie nie wiem, czy para młoda się domyśliła, ich reakcja wcale nie wskazywała na to, więc niespodzianka najprawdopodobniej została w stu procentach tajna. Byli szczęśliwi i bardzo długo dziękowali mi za wyjątkowy pokaz sztucznych ogni na weselu. Wszyscy byli zachwyceni moim pomysłem. Cudownie było usłyszeć, że dobrze się spisałam jako świadkowa. Pomoc w dopilnowaniu wszelkich szczegółów, tworzenie dekoracji, dbanie o pannę młodą to nie łatwe zadania, ale bardzo łatwo się w nich odnalazłam i na dodatek znalazłam chwilę czasu na organizację atrakcji jaką był wyjątkowy pokaz sztucznych ogni na weselu. Bardzo spodobała mi się rola świadkowej. Całe zamieszanie przed ślubem i weselem jest strasznie stresujące, jednak jedyne w swoim rodzaju. Wszystkie zmartwienia znikają podczas zabawy, kiedy widziałam uśmiechy gości i państwa młodych wiedziałam,że wszyscy spisali się cudownie i lepiej być nie mogło, a uwieńczeniem było cudowne widowisko zapierające dech w piersiach.
Warto starać się chociaż w niewielkim stopniu,aby odciążyć przyszłych małżonków. Sprawić im małą niespodziankę, coś co także ich zaskoczy, a nie samych gości. Dobrze, dostać miano świadka, czy świadkowej, ale trzeba także się czymś wykazać. Zawsze dobrze wesprzeć słowem, czynem,pomóc w sytuacjach,które tego wymagają. Nie można zostawić państwa młodych samych, organizacja to wielki stres.