Wymieniłem domowe oświetlenie na energooszczędne

 

Tyle się w ostatnich latach mówi o oszczędzaniu energii, że pewnego dnia postanowiłem się temu przyjrzeć bliżej. Rzeczywiście wiele energii marnujemy nie zdając sobie z tego nawet sprawy. I nie chodzi tylko o energię elektryczną, ale chociażby cieplną. W każdym razie za każdą straconą tracimy realne sumy pieniędzy. Tego się jednak na co dzień nie zauważa. Postanowiłem więc pewnego dnia przetestować oszczędność energii w sposób bardziej realny. Wymieniłem całe domowe oświetlenie na bardzo energooszczędne.

Rachunek za prąd zależy od rodzaju oświetlenia

oświetlenie marki philipsKiedy podjąłem decyzję o próbie zaoszczędzenia pieniędzy na prądzie miałem najpierw pewne obawy. Wiadomo przecież, że oświetlenie energooszczędne jest o wiele droższe od zwykłego. Droższe są konkretnie markowe żarówki, które rzeczywiście mają tą energię oszczędzać. Z jednej strony chciałem wymienić wszystkie żarówki w domu, a z drugiej policzyłem, ile kosztować mnie będzie ta zamiana. I tutaj podjąłem dojrzałą decyzję, że zaryzykuję i zainwestuję w oświetlenie marki Philips. Celowo wybrałem właśnie tego producenta oświetlenia, bo wiem, że jest to najwyższa półka jeśli chodzi o światło. Na szczęście znalazłem takie żarówki, które cenowo nie odstawały od innych producentów. Do każdego źródła światła w domu włożyłem żarówki energooszczędne wspomnianej marki. I muszę powiedzieć, że po pierwszym kwartale można zauważyć różnice w zużyciu prądu. Kilkadziesiąt procent mniej prądu schodzi mi teraz na oświetlenie domu. To naprawdę dużo. Taka oszczędność energii przekłada się również na rachunki za prąd. Moje rachunki za energię elektryczną bardzo znacząco spadły i są to różnice kilkunastu złotych na jednej fakturze. Może się to wydawać, że to mało. Tylko, że po kilku miesiącach zwróciła mi się cała inwestycja w energooszczędne oświetlenie. Przetestowałem wszystko na własnych rachunkach za prąd. I rzeczywiście jest tak, że marnujemy mnóstwo energii. Wystarczy prosty zabieg i wymiana żarówek na energooszczędne, żeby odczuć wyraźną różnicę w rachunkach. To można sobie jeszcze pomyśleć, na czym jeszcze można by w domu oszczędzić.

Pewnego dnia zaryzykowałem i po prostu wymieniłem w domu całe oświetlenie na energooszczędne. Do każdej lampy w domu wsadziłem żarówkę o minimalnym zużyciu energii. I już po pierwszych rachunkach za prąd zobaczyłem różnicę. Nie da się ukryć, że bardzo wiele zależy od naszego podejścia do kwestii energii. Każdy rodzaj energii można zaoszczędzić, a to się przekłada na konkretne oszczędności jeśli chodzi o pieniądze.